Korona Trójczyce - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Statystyki drużyny

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.
1. GarwazyCFC12 14

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 23, wczoraj: 15
ogółem: 769 726

statystyki szczegółowe

Wyszukiwarka

Buttony

Aktualności

Grad bramek w Trójczycach, Walawianka pokonana!

  • autor: siwy19_88, 2012-05-14 08:56

Dziwna jest ta nasza B klasa, dziwne wyniki, dziwna gra, dziwni kibice.. W jakimś stopniu zrewanżowaliśmy się za jesienną porażkę drużynie z Walawy, chociaż nastroje popsuła niepotrzebnie stracona bramka już 90 min. Z drugiej strony chyba najstarsi zawodnicy nie pamiętają kiedy Korona przegrywając 0:2 wyciąga wynik na 4:2, bo zazwyczaj jak Korona pierwsza straci bramkę to Korony już nie ma, a jak straci dwie to już jest pozamiatane, ale nie tym razem. Tylko czy to wina przeciwnika, który bądź co bądź przez 25 min. nie dał nam powąchać piłki czy nasza zasługa, że potrafiliśmy się po tym podnieść? Ale jak już wspominałem kiedyś, miesiąc maj się zaczął, liga zbliża się ku końcowi a więc i cudów coraz więcej, średnio dwa-trzy na kolejkę, przy czym im mniej kolejek do końca tym więcej cudów.

Korona Trójczyce - Walawianka Walawa 4:3 (1:2)

0:1 Sałata 13 min.

0:2 Malinowski 18 min. (rz. wolny)

1:2 Majcher 36 min. (as. Wrona)

2:2 Cwynar 55 min. (po rzucie rożnym Wojtowicza)

3:2 Majcher 63 min. (as. Cwynar)

4:2 Majcher 81 min. (sam na sam po podaniu Cwynara)

4:3 Malinowski 90 min.

Skład: Motowidło - Miktus, Gaweł, Wojtowicz, Korniat - Wrona (61' Kieryk), Figiel, R. Piejko (46' Cwynar), Bomba, Wójcik, Majcher.

1 min. - 25 min. - dramat, katastrofa, wstyd, żenada.

Trudno opisać słowami cenzuralnymi to, w jaki sposób rozpoczęliśmy to spotkanie. Czym to było spowodowane? Nie wiadomo. Walawianka miała siły na grę właśnie przez te 25 min., atakowała zawodnikami ze środka pola robiąc przewagę i stwarzając sobie kilka groźnych sytuacji. Ni stąd ni zowąd jedno podanie na prawe skrzydło gość nie przyjmuje piłki ale od razu uderza po długim słupku, lobuje bramkarza i mamy 0:1. Zaczęło się. Jeszcze dobrze nie kopnęliśmy balona a tu już wpada coś takiego. W rewanżu dobrze uderza Wrona, jednak piłkę nad poprzeczkę przerzuca bramkarz. Chwilę później dziwny rzut wolny z 20 metrów, piłka przelatuje między nogami w murze i wtacza się do bramki. 0:2. Wszystko wyglądało jak jakiś słaby żart. Po kilku minutach słupek dla Walawianki po niepewnym wyjściu bramkarza i obrońcy w ostatniej chwili wybijają piłkę. Kolejna akcja prawą stroną, bramkarz wychodzi na 16 metr, zawodnik podaniem do środka mija go, jednak piłkę zmierzającą do napastnika gości w ostatniej chwili ponownie wybijają obrońcy. Limit pecha a zarazem naszej nieudolności chyba został wyczerpany. Po 25 min. doszło chyba do nas to, o czym rozmawialiśmy jakieś 45 min. przed meczem, a więc chwilę to trwało, bo to że Walawa miała rosłych stoperów i górne piłki tam nie przechodziły wiedzieliśmy, i to, że mieli słabsze boki obrony też wiedzieliśmy, tylko dlaczego tak późno zaczęliśmy to pokazywać na boisku? Aktywniej zaczęły grać boki, a więc nasi niewielcy skrzydłowi Wrona i Wójcik oraz wspomagający jedynego napastnika Bomba, lepiej także Majcher, który próbował szarpać z przodu, trochę pewniej w końcu obrona. Bardzo ładne uderzenie z woleja oddał Majcher, niestety niecelnie, po rzucie rożnym blisko był Figiel, ale uprzedził go bramkarz. Chwilę później padła kontaktowa bramka. Bardzo dobrze pociągnął Wrona z prawej strony i miękko dośrodkował w pole karne, gdzie już czekał Majcher i uderzeniem głową pokonał bramkarza. 36 min. i mamy wynik 1:2. Widać, że coś się zaczęło dziać. Chwilę później mieliśmy chyba trzy strzały w jednej akcji, próbował Piejko, Figiel i bodajże Bomba, ale piłka tylko odbijała się od nóg obrońców Walawy. Chwilę później kolejna akcja i znowu próbował Bomba. Ładnie przerzucił sobie piłkę nad obrońcą, jednak strzał był za mocny i niestety niecelny. Do przerwy 1:2.

Od początku drugiej połowy zaczęliśmy grać dwójką napastników, gdyż Majchera wspomagał Cwynar, to zaczynało przynosić efekty w postaci groźniejszych sytuacji. Już po 10 min. drugiej połowy zdobyliśmy bramkę wyrównującą. Rzut rożny z prawej strony boiska, do piłki wyskoczył Cwynar i po wielu próbach w końcu doczekał się swojej bramki w tym sezonie, ale za to jakże ważnej! Atakowaliśmy dalej. Nie minęło kolejnych 10 min., a już prowadziliśmy. Tym razem podawał Cwynar a w polu karnym bardzo dobrze znalazł się Majcher, przyjął piłkę i lekkim, ale precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Walawy! W końcu można było wziąć głębszy oddech. Walawianka, podobnie zresztą jak i my, miała tylko 13 zawodników gotowych do gry. W pierwszej połowie z kontuzją zszedł grający trener, w drugiej połowie druga zmiana, a na kwadrans przed końcem kolejnego kontuzjowanego zawodnika nie miał już kto zastąpić, dlatego ostatnich kilkanaście minut Walawa grała w dziesięciu. Mimo to ustawiła wysoko linię obrony i próbowała jeszcze walczyć. Przy takim ustawieniu mogliśmy wykorzystać naszych napastników i posyłać piłki na wolne pole. Po takich właśnie zagraniach mieliśmy trzy bardzo dobre okazje. Najpierw Majcher, lecz jego uderzenie było zbyt słabe i tym razem dobrze interweniował bramkarz, później Cwynar, jednak źle zabrał się z piłką i na 16 metrze wybili mu ją obrońcy i w końcu po raz kolejny Majcher, tym razem jednak już skutecznie. Piłka zagrana została za obrońców przez Cynara, nie było spalonego, sytuację ratować próbował jeszcze bramkarz, jednak "Dziudek" ładnie go sobie przerzucił i dopełnił formalności strzałem do pustej bramki, kompletując tym samym hat-tricka! Warto zauważyć, że gdy Majcher już minął bramkarza, ten próbował w chamski sposób go faulować, jednak zrobił to tak nieudolnie, że nasz zawodnik utrzymał się na nogach i pewnie wykończył sytuację. Zamiast czerwonej była tylko żółta kartka, jednak już mniejsza o to, ale pokaz głupoty przedni w wykonaniu kopacza z Walawy. Tak jak wspomniałem na wstępie, humory popsuła nieco stracona bramka w ostatnich minutach, ale koniec końców zwycięstwo i jakże ważne 3 pkt. zostały w Trójczycach!

Teraz czeka nas kolejny ciężki mecz w Orzechowcach, jest to kolejny teren, na którym nigdy nie grało się nam łatwo. Mylić może również wczorajszy wynik Rady, ale trzeba wspomnieć, że musieli już sobie od pierwszej połowy radzić w dziewięciu z bardzo dobrze grającą drużyna z Nakła. My mamy jednak swoje problemy, i to nie małe, z którymi musimy sobie poradzić i walczyć do ostatniej kolejki, bo chyba ona zadecyduje o wszystkim.

P.S. Pozdrowienia dla księży, którzy tego dnia wspierali Koronę, a więc ks. Zbigniewa Kuca i ojca Marka Dubanika. Gdy ks. Zbigniew przyjechał na mecz przegrywaliśmy 1:2, gdy wchodził K. Cwynar, ten nakazał mu strzelić bramkę, na efekty nie trzeba było długo czekać :)

 

Treningi w środę i piątek o 18.00!


  • Komentarzy [6]
  • czytano: [710]
 

autor: ~Majchii 2012-05-14 12:26:03

avatar Super relacja Siwy! ale przy bramce na 4-2 Dziudka, asysta powiinna byc przypisana Łysemu bo to on zagral pilke za obronców ;)


autor: ~Siwy 2012-05-14 12:38:20

avatar No właśnie nie wiedziałem kto to zagrał, pytałem po meczu, ale nikt nie pamiętał, już poprawiam :)


autor: Lucca69 2012-05-14 21:28:56

Profil Lucca69 w Futbolowo Pozdrowienia dla ks. Zibiego :) liczymy, ze jeszcze pokaze sie na naszych meczach, co do meczu - ciezki bój na szczescie wygrany, wyniki innych meczy nie ulozyly sie tak jak chcielismy, ale zostalo 5 kolejek do konca i jak bedzie komplet pkt bedzie dobrze...


autor: ~Green Street Holigans 2012-05-14 21:50:41

avatar Pozdrowienia od Trójczyckich Chuliganów !!
Piłka Nożna Dla Kibiców !
Fuck Euro !


autor: ~Majchii 2012-05-14 21:58:29

avatar hahahhaahahahah!!! Fuck Euro hahaha :D


autor: ~fgfhdhddhf 2012-05-17 19:11:01

avatar rozjechaliśmy ich jak żabe na asfalcie, ale panowie tam cała rezerwa grała! Pierwszy raz na boisku byli w tej rundzie. Stres presja adrenalina. Gdyby był cały skład Walawianki to ciężko by nam było wygrać!


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Zegar

Reklama

Losowa galeria

Batycze - Korona 02.09.12
Ładowanie...

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Wyniki

Ostatnia kolejka 5
Rada Orzechowce 3:5 San Ostrów
Artmax Pikulice 4:3 Gwiazda Maćkowice
Cresovia Kalników 0:3 Leśnik Bircza
Korona Trójczyce 1:4 Czarni Bolestraszyce
Korona Olszany 2:0 LKS Niziny
Grom Wyszatyce 1:3 Tęcza Kosienice

Ostatnie spotkanie

Korona TrójczyceCzarni Bolestraszyce
Korona Trójczyce 1:4 Czarni Bolestraszyce
2014-09-14, 13:00:00
     
oceny zawodników »

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 6
San Ostrów - Tęcza Kosienice
LKS Nakło - Grom Wyszatyce
Czarni Bolestraszyce - Korona Olszany
Leśnik Bircza - Korona Trójczyce
Gwiazda Maćkowice - Cresovia Kalników
Rada Orzechowce - Artmax Pikulice

Kalendarium

16

04-2024

wtorek

17

04-2024

środa

18

04-2024

czwartek

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

Pogoda


Aby widget pogoda funkcjonował poprawnie, należy wypełnić dane w panelu administracyjnym.