Korona Trójczyce - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Statystyki drużyny

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.
1. GarwazyCFC12 14

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 60, wczoraj: 17
ogółem: 768 218

statystyki szczegółowe

Wyszukiwarka

Buttony

Aktualności

Na dobry początek 4:0!

  • autor: siwy19_88, 2012-08-06 15:29

Po zaledwie tygodniu przygotowań przystąpiliśmy do niedzielnego spotkania z drużyną Walawianki w derbowym pojedynku przemyskiej klasy B. Dyscyplina taktyczna, względny porządek w ustawieniu oraz skuteczność w obronie i ataku - tymi słowami można krótko opisać i scharakteryzować postawę naszej biało-niebieskiej jedenastki w inauguracyjnym spotkaniu sezonu 2012/13. Hat-trickiem popisał się Łukasz Majcher a czwartą bramkę zdobył pozyskany (odzyskany) z Lks-u Batycze Rafał Królik.

 

Walawianka Walawa - Korona Trójczyce  0:4 (0:1)

Bramki:

0:1 Ł. Majcher 15 min. (as. B. Figiel)

0:2 R. Królik 49 min. (as. R. Piejko)

0:3 Ł. Majcher 70 min. (as. R. Królik)

0:4 Ł. Majcher 74 min. (as. S. Gaweł)

Skład (4-5-1): Opaluch - Miktus, Wojtowicz, Gaweł, A. Królik - Wrona (63' Podgórski), R. Piejko, Figiel (55' Pączek), Dudek, R. Królik (75' Furtyk) - Majcher (79' Kieryk).

Kartki: Pączek - żółta.

Nie spodziewaliśmy się, że po spotkaniu będziemy nie tylko cieszyć się z trzech punktów, ale ze zdobycia aż czterech bramek i zachowania czystego konta. To miał być ciężki mecz a wynik remisowy na pewno by nas zadowalał. Jednak nie dość, że nasi zawodnicy poważnie potraktowali inauguracje sezonu i na przedmeczowej zbiórce zjawiło się ich 18, zagraliśmy naprawdę bardzo dobry mecz to na dodatek nie taka straszna Walawa jak ją malowali przed meczem.

Od początku założenie było takie, że to gospodarze mieli być stroną prowadzącą grę a my mieliśmy próbować sił w kontratakach. Tak właśnie było. Z tymże nasze założenia w pełni się potwierdziły i gra z kontry nam wychodziła a Walawianka faktycznie prowadziła grę, jednak nijak wynik tego nie odzwierciedla. Gospodarze grali piłką, ale jedynie na swojej połowie a gdy dochodzili do 30-ego metra przed naszą bramką napotykali na zagęszczony środek boiska, w miarę dokładne krycie pomocników i uważną grę obrońców. Mając w swojej pamięci wiosenne spotkanie na naszym boisku nasunął mi się jeden ale konkretny wniosek - sił i determinacji gospodarzom starczyło na 20-30 min. Próbowali z rzutów wolnych, których mieli kilka z okolic 25 metra, próbowali skrzydłami, było kilka miękkich wrzutek z bocznych sektorów boiska, jeden strzał z dystansu, jednak nic poważnego z tego nie wynikało. A my w pierwszym kwadransie mieliśmy dwie sytuacje, obydwie za sprawą grającego w ataku Łukasza Majchera. Za pierwszym razem "Dziudek" zabrał się z piłką, lecz miał ją na swojej nieco gorszej, lewej nodze i strzał z około 15 metrów powędrował nad poprzeczką. Za drugim razem piłka znalazła już drogę do bramki. Podaniem ze środkowej strefy boiska akcję rozpoczął "Prezes" a "Dziudek" będąc około 25 metrów od bramki zdecydował się na strzał, który wylądował tuż obok prawego słupka bramkarza Walawy. Po stracie bramki ataki gospodarzy nieco osłabły a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Bardzo mądrze ustawiona linia obrony w ogóle nie dała pograć zawodnikom Walawianki. Słabo spisywał się jej napastnik podobnie jak grający trener. Zawodnikami próbującymi konstruować jakiekolwiek akcje i sytuacje byli M. Chwasta i R. Jaroch jednak oni sami nie mogli wiele zdziałać. Do końca pierwszej połowy wynik już nie uległ zmianie ale warto odnotować jeszcze jedną sytuację naszej Korony. Kapitalnym podaniem do Ł. Majchera popisał się wracający do naszej drużyny Rafał Królik, jednak w sytuacji sam na sam "Dziudek" niecelnie uderzył lewą nogą po długim słupku.

Bardzo dobrze rozpoczęła się za to dla nas druga część spotkania. Z lewej strony wrzutem z autu akcję rozpoczął A. Królik a o piłkę w polu karnym skutecznie powalczył R. Piejko i końcem buta wystawił ją "Siasiowi", który bez zastanowienia strzałem po długim słupku wyprowadził nas na dwubramkowe prowadzenie! Walawianka zaczęła coraz mocniej atakować i swoje akcje przeprowadzała głównie naszą lewą stroną, jednakże w dalszym ciągu efektu bramkowego nie było, niemniej jednak akcje były groźniejsze niż w pierwszej połowie a i nasze szeregi nieco rozluźniły się i pozwalały na więcej gospodarzom. W dalszym ciągu jednak nie były to okazje stuprocentowe a jedynie strzały z dystansu (niecelne lub bardzo niecelne) lub dośrodkowania, które bądź to wybijali nasi obrońcy bądź po prostu brakowało im wykończenia. Swoją jedyną stuprocentową okazję zawodnicy Walawy mieli około 60 minuty, gdy właśnie naszą lewą stroną przeprowadzili szarżę, jednak najpierw strzał kapitalnie wybronił R. Opaluch a dobitka nieznacznie minęła słupek. W 70 min. podwyższamy prowadzenie za sprawą niezawodnego tego dnia "Dziudka". Asystował  z prawej strony Rafał Królik a strzałem po raz kolejny po długim słupku "Dziudek" nie dał szans na skuteczną interwencję bramkarzowi gospodarzy. 3:0!  Chwilę później było już po meczu. Najprostsza akcja jaką można sobie stworzyć - bardzo dalekie wybicie z piątego metra S. Gawła, błąd w ustawieniu obrońców Walawy i po raz kolejny Ł. Majcher "ku uciesze" miejscowych sympatyków w sytuacji sam na sam lobuje bezradnego golkipera gospodarzy!  Gdyby jednak jeszcze zliczyć inne nasze sytuacje to wynik mógłby być wyższy o co najmniej 2-3 bramki. Dobrą okazję do zdobycia bramki miał R. Piejko, który dobijał strzał innego naszego zawodnika, ale w jakiś sposób bramkarz zdołał się pozbierać i nogami wybronić to uderzenie. Kolejne dwie sytuacje zmarnował najlepszy na boisku tego dnia Ł. Majcher - najpierw po dobrym dośrodkowaniu A. Królika zamykał akcję na długim słupku, jednak nieczysto trafił w piłkę głową z około 5 metrów a za drugim razem kolejną sytuację sam na sam wybił na rzut rożny bramkarz Walawianki.

Podsumowując, na pewno spodziewaliśmy się cięższej przeprawy i walki do ostatnich minut a spotkało nas całkiem przyjemne spotkanie na poziomie sparingu przedsezonowego, których nam brakowało. Na pochwałę zasługuje cała drużyna i każdy z osobna, bo naprawdę każdy zagrał dziś co najmniej dobre spotkanie a niektórzy bardzo dobre. Pewnie na bramce R. Opaluch, skutecznie i niemalże bezbłędnie cała obrona, sporo kilometrów w drugiej linii wybiegał R. Piejko, w miarę aktywnie w defensywie w pierwszej połowie B. Figiel a w drugiej M. Pączek, biegające od 16-tki do 16-tki nasze skrzydła w postaci R. Dudka z jednej i M. Wrony oraz Ł. Podgórskiego (dobre 2-3 akcje prawym skrzydłem) z drugiej strony, bardzo dobrze zmieniający się pozycjami R. Królik oraz zawodnik meczu Ł. Majcher, a spokój wprowadził D. Furtyk w końcowej części spotkania oraz szarpiący kilkukrotnie jeszcze w ostatnich minutach M. Kieryk.

Jednak to dopiero początek, dopiero pierwsza kolejka więc nie ma co wpadać w jakiś hurraoptymizm, a nawet nie można, bo tylko dalsze treningi i kolejne wygrane spotkania pokażą siłę naszej drużyny. Porażki na pewno też się przytrafią i będzie trzeba wyciągać z nich wnioski. Tak jak już wspominałem, najważniejszy będzie okres, który rozpoczniemy w październiku kiedy to drużyna może zostać nieco uszczuplona. Pamiętajmy jednak, że dzisiaj nie wystąpili jeszcze P. Wójcik, R. Bomba, Ł. Korniat, P. Motowidło, S. Chomeniuk i K. Cwynar, którzy mogą być dostępni w następnych spotkaniach a to może gwarantować w miarę stabilną grupę 13-16 zawodników. Następne spotkanie na pewno będzie jeszcze trudniejsze niż to wczorajsze a zmierzymy się ze spadkowiczem z A klasy Czarnymi Bolestraszyce, którzy rozgromili 5:0 na swoim boisku Orła Torki. 


  • Komentarzy [4]
  • czytano: [679]
 

autor: Korona1960 2012-08-06 22:31:20

Profil Korona1960 w Futbolowo Brawo Panowie!!!
W niedziele licze na powtórke!!!


autor: palec1960 2012-08-06 22:54:50

Profil palec1960 w Futbolowo Brawo! Oby tak dalej! "to była dopiero pierwsza kolejka więc nie ma co wpadać w jakiś hurraoptymizm"


autor: futrzak1918 2012-08-07 00:22:41

Profil futrzak1918 w Futbolowo brawo, musicie wywalczyc upragniony awans!:)


autor: Korona1960 2012-08-07 08:17:57

Profil Korona1960 w Futbolowo ale ten Pączek jest straszny agresor..wszedl i odrazu kartka hahaha!


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Zegar

Reklama

Losowa galeria

Korona - Nakło 23.09.12
Ładowanie...

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Wyniki

Ostatnia kolejka 5
Rada Orzechowce 3:5 San Ostrów
Artmax Pikulice 4:3 Gwiazda Maćkowice
Cresovia Kalników 0:3 Leśnik Bircza
Korona Trójczyce 1:4 Czarni Bolestraszyce
Korona Olszany 2:0 LKS Niziny
Grom Wyszatyce 1:3 Tęcza Kosienice

Ostatnie spotkanie

Korona TrójczyceCzarni Bolestraszyce
Korona Trójczyce 1:4 Czarni Bolestraszyce
2014-09-14, 13:00:00
     
oceny zawodników »

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 6
San Ostrów - Tęcza Kosienice
LKS Nakło - Grom Wyszatyce
Czarni Bolestraszyce - Korona Olszany
Leśnik Bircza - Korona Trójczyce
Gwiazda Maćkowice - Cresovia Kalników
Rada Orzechowce - Artmax Pikulice

Kalendarium

28

03-2024

czwartek

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

Pogoda


Aby widget pogoda funkcjonował poprawnie, należy wypełnić dane w panelu administracyjnym.