W turnieju finałowym o Puchar Wójta Gminy Orły 2013 spotkały się drużyny Orłów, Walawy, Zadąbrowia oraz gospodarze zawodów czyli Trójczyce. Wszystkie ekipy musiały zmierzyć się z wielkim upałem, który doskwierał tego dnia niesamowicie, ale mimo to, mogliśmy obejrzeć kilka ciekawych i przyjemnych dla oka akcji. Losowanie par półfinałowych skojarzyło ze sobą drużyny Zadąbrowia i Walawy w pierwszej parze oraz Trójczyce i Orły w drugiej.
więcej w rozwinięciu.
Walawa, która eliminacje w Kaszycach przeszła naprawdę w imponującym stylu, zderzyła się z beniaminkiem ligi okręgowej i miała niewiele do powiedzenia w tym starciu. Mówiąc językiem bokserskim, otrzymała dwa bardzo szybkie ciosy zanim mecz na dobre się w ogóle rozpoczął a w kolejnej akcji tylko dzięki nierówności na boisku nie stracili kolejnej. Walawa miała również kilka swoich okazji, ale była nieskuteczna a raz w sukurs Zadąbrowiu przyszedł słupek. W drugiej części Wesoła dołożyła jeszcze trzy bramki i mogła spokojnie czekać na przeciwnika finałowego.
W drugim półfinale Orły mierzyły się z gospodarzem z Trójczyc. To spotkanie z kolei było odwrotnością meczu nr 1. 50 min. walki, może nieco więcej niedokładności i trochę chaotycznie, ale na pewno ze sporym zaangażowaniem i wielkimi chęciami. Stroną aktywniejszą byli gospodarze, ale nie przekładało się to bezpośrednio na wynik i na okazje, bo chociaż posiadanie może i było większe, ale groźne sytuacje stwarzali zawodnicy z Orłów. Tak więc bramek się nie doczekaliśmy i o wszystkim decydowały rzuty karne. Zwycięstwo Korony 3:1 a pewnymi egzekutorami jedenastek okazali się M. Łach, R. Królik i G. Kot. Nie strzelił jedynie D. Kot, ale to i tak nie miało już znaczenia, bo przeciwnicy trafili w poprzeczkę, jeden strzał obronił P. Motowidło a decydujące uderzenie powędrowało nad poprzeczką.
Mecz Trójczyc z Zadąbrowiem, był kolejnym spotkaniem tych drużyn w finale rozgrywek o Puchar Wójta, gdyż 3 lub 4 lata temu (proszę mnie poprawić, bo pamięć zawodzi), wtedy na boisku Wesołej w ulewnym deszczu, niestety polegliśmy. Pierwsza połowa tego finału dawała nadzieje, że tym razem może być jednak inaczej. Dobra, pewna i konsekwentna gra biało-niebieskiej jedenastki mogła się naprawdę podobać. Było kilka okazji na zdobycie bramki (Ł. Majcher, K. Cwynar, M. Lorenowicz, S. Banaś), jednak do sieci nic wpaść nie chciało. W drugiej części próbowaliśmy dalej, ale niestety nadzialiśmy się na dwie kontry Zadąbrowia. Najpierw zabrakło asekuracji i pomocy z prawej strony i goście skończyli akcję strzałem do pustej bramki, a chwilę później gdy nie było już czego bronić i zaatakowaliśmy większą liczbą zawodników, akcja poszła naszą lewą stroną a składającego się do strzału napastnika Zadąbrowia delikatnie, aczkolwiek ewidentnie wytrącił z równowagi nasz obrońca, a rzut karny był tym razem formalnością. Szkoda, naprawdę szkoda. Pochwalić jednak trzeba wszystkich, bo dali z siebie naprawdę dużo i zasługiwali na zwycięstwo, na które bardzo czekamy, a koniec końców, ktoś zawsze staje nam na drodze i to wtedy, gdy już do końcowego sukcesu brakuje bardzo niewiele. No cóż, trudno, ktoś musi przegrać, że ktoś inny mógł wygrać. Gratulacje dla zwycięzców, podziękowania dla pokonanych za walkę do końca.
Trójczyce w turnieju finałowym grały w składzie:
P. Motowidło, R. Dudek, B. Figiel, A. Królik, Ł. Podgórski, M. Lorenowicz, G. Kot, D. Kot, S. Banaś, M. Łach, R. Bomba, M. Kieryk, Ł. Majcher, K. Cwynar.
Wyniki:
Zadąbrowie - Walawa 5:0
Trójczyce - Orły 0:0, karne 3:1
finał: Zadąbrowie - Trójczyce 2:0.